-Dziękuję ci, Stannisie, ale jednocześnie bardzo chciałabym się
dowiedzieć, dlaczego wyrwałeś mnie z ciepłego łóżka i teraz zachwycasz
się moim mieszkaniem?
- Ah... Nie musi być tak poważnie, Wystarczy Stan albo Ogar, to mój
pseudonim. - Dodałem sugestywnie poruszając brwiami. - A wyrwałem
cię z ciepluśkiego łóżeczka boooo... Idziemy do lasu - Dodałem szczerząc
się jak jakiś pajac.
- Co? Lasu? - Zapytała
- Tssaaa... Ale tak serio to zabieram cię w podróż. - Powiedziałem
uśmiechając się tajemniczo - Bo wiesz mój ojciec jest rycerzem,
matka zaś młodszą siostrą Lorda Lothbrok'a a ja wcale nie miałem
być rycerzem. Po prostu ja zawsze lubiłem się bić i walczyć dlatego
nim zostałem. Mamy duże tereny w Dragon Cave które odziedziczył mój
ojciec po swoich rodzicach oraz z Raven Rock które odziedziczyła po
śmierci ojca moja matka a ja te ziemie po ich śmierci będą moje i jest
tam dużo lasów a ty chciałaś mieć drewno na łuki więc... Pojedziemy
do Cave i sama sobie wybierzesz drzewo do łuków - Powiedziałem
dumny jak paw z mego pomysłu.
- Jak sama drzewo wybiorę do łuków..? - Chyba się w tym pogubiła...
- Więc pojedziemy do Dragon Cave.. - Poczekałem aż skinęła głową
że 'zrozumiała' - I pójdziemy do lasu.. - Znów skinienie - A ty se
powybierasz drzewa... - Skinienie - Które moi ludzie zetną - Następne
skinienie - A ty zrobisz z nich łuki! - Dodałem radośnie
- A co ty z tego będziesz miał? - Zapytała podejrzliwie, mrużąc oczy.
- Ah... Satysfakcje z udzielenia pomocy pięknej niewieście! - Zawołałem zalotnie.
- Tsaa... A tak na poważnie, Stannisie? - Zapytała z powagą.
- Ah... Dobra zrobisz mi dwa łuki. Jeden nie musi być piękny,
Ma być za to doskonały do polowania na zwierzęta ale również by
się przydał że tak powiem na człowieka. A drugi potrzebuję idealnie
prezentujący się nie musi być idealnie sprawny ma po prostu
zachwycać a ja ci za to mogę zapewnić drewna nawet na całe lata!
To co ty na to? Pojedziesz ze mną do Dragon Cave? - Zapytałem
patrząc jej w oczy
Luelle?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz