muza

wtorek, 3 czerwca 2014

od Sireel -C.D. Florence


Uśmiechnęłam się. Przewiązałam włosy chustką aby włosy w miarę trzymały się z tyłu i ruszyłam wolniejszym kłusem.
-Tak więc pani...-księżniczka spojrzała na mnie z wyrzutem -znaczy.. Flo. Te lasy są niezwykłe, można rzec wręcz magiczne. Ino trzeba umieć to dostrzec.
Zagwizdałam, a po chwili odezwał się las.
Kolejne ptaki pokolei odpowidały tworząc jedną,wielką symfonie.
Melodię przerwał hałas w krzakach, a z zarośli wyleciał znajomy sokół.
-Falcon gdzież ty był?- pogłaskałam sokoła. -Flo może pojedziemy dalej? Przed nami jeszcze parę ciekawych miejsc.
Zwierzę zadowolone z siebie usiadło na brzegu siodła i przyglądało się księżniczce.
- Wodospad to najpiękniejsze miejsce w lasach tego królestwa, jednak mało kto o nim wie-stwierdziłam poprawiając lejce. - Jeśli będziemy cicho usłyszymy piękną symfonie zwierząt.
Po krótkiej chwili oba konie szły powoli,nie tworząc większego hałasu. Spokój i cisza ogarniały cały las, to znak, że jesteśmy blisko.

(Florence?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz