muza

czwartek, 14 sierpnia 2014

od Stannis'a CD Luelle

Gdy wróciłem do domu przywitała mnie matka - Był już wieczór.
- Co tak długo zajęło ci przyjście do domu by z Matką się przywitać?!
Powiedziała oburzona ale zaraz się uśmiechnęła - No, zmykaj Jedzenie
czeka.
- Dobrze Matko. - Powiedziałem uśmiechając się do niej i całując
w policzek. Odwróciłem się z zamiarem odejścia..
- Ah! Sannis! Bym zapomniałam. Twój ojciec chce Cię widzieć.
Masz przyjść do niego zaraz po tym jak zjesz, powiem mu że już jesteś.
Powiedziała i odeszła a ja jęknąłem głośno.

~*~

Po zjedzeniu ruszyłem korytarzami by dojść do komnaty w której zawsze
się zaszywa. Przystanąłem przed drzwiami i zapukałem a gdy usłyszałem
stanowcze aczkolwiek ciche i chłodne "Wejść", Wszedłem.
- Ojcze. - Przywitałem się chyląc się lekko w dół.
- Witaj Synu. Matka powiedziała że już wróciłeś i przyjdziesz jak zjesz.
Usiądź musimy porozmawiać. - Powiedział nawet nie patrząc na mnie
tylko zawzięcie czytając jakieś pergaminy. Powoli - Jak najbardziej się
dało podszedłem do niego a następnie usiadłem naprzeciw niego.
- Tak ojcze o czym chciałbyś ze mną pomówić? - Zapytałem starając
się by mój głos brzmiał beztrosko. Musiało tak zabrzmieć ponieważ
momentalnie podniósł na mnie wzrok i wyprostował się parząc mi w oczy.
- Oh nie udawaj głupiego, Stannis. Wiesz o co mi chodzi.
- Nie bardzo o co? - Również się wyprostowałem i uparcie parzyłem mu w oczy.
- O Tą Dziewuchę, z którą się całowałeś. - Powiedział mówiąc tak jakbyśmy
rozmawiali co najwyżej o pogodzie. - Mógłbyś mi wyjaśnić czemu się z nią całowałeś?
- Boo... Się całowaliśmy? - Zapytałem głupio. On zaś roześmiał się.
- A teraz na poważnie. Powiedz mi coś o niej.
- Czemu?
- Bo chcę wiedzieć. A jako TWÓJ ojciec mam do tego prawo.
- Nazywa się Luelle Luilówna.
- Tyle to mi Rollo powiedział.
- Z królestwa wujka, z Raven Rock.
- Tyle też wiem.
Westchnąłem - Skoro wie to po co się pyta?! - Pomyślałem i nagle bam!
- Ma Niedźwiedzia, Omegę.
- Powiedziałem, że... - Gdy dotarło do niego co powiedziałem zdębiał a ja
się uśmiechnąłem złośliwie i z wyższością. Ha! Tego się nie spodziewał!
- Malutki znaleźliśmy go w lesie gdy towarzyszyli na Rollo i Kryptus.
Powiedziałem wstając. Szczerze nie wiedziałem o co chodzi ojcu.
Spodziewałem się czegoś w stylu '' Rozumiem że chcesz się zabawić, lecz
razem z matką oczekujemy od ciebie trochę dojrzałości! Za 4 dni moja siostra
z mężem robią bal by znaleźć narzeczoną dla Rollo'a, i oczekujemy że i ty
wykażesz trochę dojrzałości i także poszukasz kogoś odpowiedniejszego!"
Podchodząc do drzwi i rozmyślając czego to bym się spodziewał jęknąłem
na myśl o przyjęciu urządzonym przez wujka i ciotkę! Boże nie!
- Eh... Dobrze, Stannis'ie.. Rozumiem że rozmowa zakończona.? - Bardziej
stwierdził niż zapytał lecz odwróciłem się i kiwnąłem na potwierdzenie - Powiedz
mi jeszcze jedno. - Powiedział i podszedł nieco bliżej - Co Cię łączy z tą
dziewczyną.?
Popatrzyłem się na chwilę na niego po czym odwróciłem znów w stronę drzwi
otwierając je, lecz nim wyszedłem powiedziałem patrząc mu w oczy.
- To, że chyba ją kocham. - I zamknąłem drzwi...

~*~

-Stan!- Usłyszałem jak przybyłem do Lue.
Gdy zeszła na dół by otworzyć mi drzwi, ja już pod nimi stałem.
-Dzień dobry, Luelle - przywitałem ją szerokim uśmiechem.
-Jak rozmowa z ojcem?-spytałam od razu sadzając mnie na jednym
z krzeseł przy stole, a sama siadła naprzeciw.
- Eh... Nic poważnego. - Powiedziałem przypominając sobie jak zobaczyłem
matkę za drzwiami komnaty. Była zdziwiona i zszokowana. Co oznaczało,
że musiała podsłuchiwać lecz nie czekając aż zacznie mówić ruszyłem do
komnat. - A ty co wczoraj bo przyjeździe robiłaś? - Zapytałem próbując
zmienić temat lecz ona chyba to zauważyła bo zmarszczyła brwi.
- Zmieniasz temat. Aż tak źle? - Spytała przygryzając wargę.
A ja jak na zawołanie gwałtownie wstałem, przewracając krzesło i pochylając
się nad stołem pocałowałem ją gwałtownie i namiętnie, trzymając jej ręką
głowę, przybliżając ją do siebie.

<Luelle xD Hehehe ale weny dostałam! :D >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz